Ekipa murarzy zakończyła prace nad kominami. Naszym zdaniem wyszło super. Klinkier wygląda świetnie. Na żywo wypada dużo lepiej niż na fotkach. Mamy nadzieję, że jak już przyjdzie dachówka to wszystko będzie do siebie pasować. Panowie od dachu tempo mają dosyć wolne ale udało się zrobić większość jednej połaci. Z drugiej strony dachu są jeszcze braki w deskowaniu.
Kominy z bliska:
Przy okazji rzut oka na nadbitkę...
Jak widać na powyższym zdjęciu, krokwie oraz murłaty zaczęły miejscami "sinieć". Przyznam, że zacząłem się o to martwić. Wszystko przez to, że bardzo długo były odkryte i nie zostały wcześniej pomalowane. Wykonawca ma coś z tym zrobić... zeszlifują? Sam kierownik zwrócił na to uwagę. Malować mają na końcu na ten sam kolor co nadbitka. Oby udało się pozbyć tego cholerstwa bo inaczej nie będziemy do końca zadowoleni.
Przyjechała też dachówka i czeka na swoją kolej. Panowie twierdzą, że powinni się uporać z dachem w ciągu najbliższych 2 tygodni... zobaczymy. Coś ten dach strasznie się przeciąga :(
Plan na następne dni:
1. Dalsze prace nad dachem.
2. Działówki na poddaszu ruszą prawdopodobnie w środę.
3. Pomiar okien w nadchodzącym tygodniu.
4. Wybór okien dachowych.
5. Podjęcie decyzji odnośnie szerokości wjazdu do garażu - wahamy się jeszcze.
6. Oczekujemy przyjścia "obcej" na świat...odliczamy już dni :)