Kilka spraw i kolejne decyzje
W końcu zdecydowaliśmy się na kolorki rynien i opierzeń. Bardzo dziękujemy za pomocne wskazówki, zdjęcia oraz namiary na blogi.
Ostatecznie:
- rynny: Flamingo w kolorze grafit-antracytowy
- opierzenia: HDX 7016, takie coś:
Naszym zdaniem idealnie pasuje do klinkieru. Do samej dachówki mniej ale chyba nie da się dobrać idealnego koloru. Mamy nadzieję, że wszystko jakoś będzie współgrać.
Problem z kominem, który opisywałem w poprzednich postach zostanie rozwiązany poprzez wykucie porothermu w miejscu przejścia obok jętki. Zastąpiony zostanie przez pełną cegłę (6cm). Dzięki temu zyskamy ok. 3cm luzu. Nad jętką przyjdzie już porotherm 12cm. Tak zadecydował kierownik. Poprosił również wykonawców o utrzymanie porządku na placu budowy bo zrobił się ostatnio niezły bajzel. Dodatkowo zwrócił uwagę, że drewno konstrukcyjne ma zostać przeszlifowane przed malowaniem bo w niektórych miejscach znacząco pociemniało od wilgoci (chodzi o te widoczne elementy). Wszystko przez strasznie wolne tempo pracy naszych fachowców. Powoli tracę cierpliwość. Teraz już wiem, że każda następna umowa będzie zawierała kary umowne za niedotrzymanie terminu. Tak nie można robić...musiałem nawet przekładać pomiar okien bo panowie mieli rozszalować strop i nadproża ale nie raczyli się zjawić mimo wcześniejszych obietnic.
No nic...pozostaje nadzieja, że jakoś uda się ten dach i kominy dokończyć. Potem działówki i koniec na ten rok...może i dobrze...jestem już zmęczony :P