Stryszek
W długi weekend wziąłem się za porządki na budowie oraz przystąpiłem do wykańczania pomieszczeń. Zacząłem od stryszku. Mamy tam zabudowę z płytk kg, przeszpachlowane tylko łączenia i wkręty. Pomyślałem, że warto by było przemalować ten stryszek :) A wygląda to teraz tak....
Gimnastyka niesamowita...zwłaszcza jak ktoś jest wysoki jak ja... pomalować to wszystko na raz nie było łatwo :)
Kolejny etap to wykończenie płyt przy kominach (nie były przykręcone ze względu na problemy z przeciekaniem kominów - temat już załatwiony). Następnie montaż lamp, gniazdek, włączników i na koniec linoleum na płytę OSB ... co by łatwiej się przesuwało przedmioty i ewentualnie zamiatało. Myślę żeby jeszcze zamontować jakieś listwy przy schodach strychowych od góry aby zabezpieczyć te krawędzie... ale to po położeniu linoleum. Może do końca tygodnia uda się ogarnąć ten temat.
Odnośnie mojego ostatniego posta z kuchenną zagwozdką to... zdecydowaliśmy, że lodówka będzie wolnostojąca 203 cm wysoka, 60 cm szeroka. Głębokość lodówki (wraz z dystansami) to 66 cm więc wejdzie i powinny wystawać z zabudowy meblowej tylko drzwiczki. Drzwi od spiżarni zrobimy przesuwne...prawdopodobnie bez ościeżnicy - wykończymy otwór tynkiem albo płytami i wstawimy narożniki.