Dach - konieczne poprawki
Zakończyliśmy prace nad dachem ale konieczne były poprawki. Panowie malując krokwie i lekko nadbitkę, przemalowali blachę okapową pod rynną.
Rozpuszczalnik pomógł :)
Dodatkowo część płatwi nie była pomalowana od góry. Usłyszałem od wykonawcy, że tego się nie maluje. No to albo się maluje albo nie.... a u nas część pomalowana i część nie :)
Stan na dzień dzisiejszy - poprawki wykonane.
Czekają nas jeszcze poprawki wyłazów dachowych i ław kominiarskich. Podczas montażu okien dachowych poprosiłem Panów (inna firma od tej co robiła dach) o sprawdzenie poprawności montażu tych elementów. Okazało się, że nie są poprawnie zamontowane (np. pod wyłazem jest przycięta dachówka - powinna być cała i efekt jest taki, że woda cofa się pod wyłaz). Ławy mają niestety pęknięte/zarysowane nóżki (wygląda tak jakby ktoś zgiął kiedyś uchwyt i go na siłę prostował). Ze względu na to, że nie mam już cierpliwości do wykonawcy dachu, poprosiłem Panów od okien o zarezerwowanie sobie terminu na te poprawki.
Podsumowując...
Dach naszym zdaniem pozostawia wiele do życzenia. Nie jest to Mercedes ale jakoś przeżyjemy :) Najważniejsze, że na głowę nie będzie już kapać :)