Dach - czekamy i czekamy..
Data dodania: 2015-09-30
Miało być od poniedziałku...potem, że od środy...tym czasem środa mija a dachu jak nie było, tak nie ma. Dodzwonić się nie idzie. Jak to mówią...z rodziną i znajomymi to najlepiej wychodzi się na zdjęciach;) Z natury jestem cierpliwy ale przyznaję, że moja cierpliwość się powoli kończy. Mam nadzieję, że jak już uda mi się usłyszeć głos w słuchawce to chociaż tłumaczenie będzie dobre. Poczekamy ... zobaczymy...oby;)
Aktualizacja:
Właśnie miałem telefon...jutro od rana wchodzą ;) Siedzieli dzisiaj do oporu aby skończyć u innego klienta. Mam nadzieję, że jutro zacznie się już na dobre ;)