Szczyty urosły
Podjeżdżam po pracy na działkę a tu miła niespodzianka. Po pierwsze szczyty urosły i rozpoczęto ich szalowanie. Po drugie przyjechało drewno konstrukcyjne na "czapeczkę".
No i drewienko...
W sumie spodziewałem się, że będzie tego więcej :P
Dowiedzieliśmy się również, że bankowo będzie małe opóźnienie z daszkiem. Obiecano nam, że nie więcej niż tydzień ale obstawiam z 2 tygodnie :) Najważniejsze, że ekipa od murowania dogadała się z ekipą od dachu i jakoś razem będą pracować tak aby w odpowiednim czasie wyciągnąć do góry kominy i je wykończyć. Nam to pasuje bo zmniejsza ryzyko ich przewrócenia w przypadku jakiejś wichury. Ważne, że idziemy do przodu i nasze "Jabłonki" wyglądają już prawie jak dom.
Plan na jutro...dalsze szalowanie i zbrojenie szczytów. Zalewanie betonem mechanicznym B20 w poniedziałek ok. południa.
Zastanawiamy się jeszcze nad wykończeniem krokwi...prawdopodobnie zdecydujemy się na dość proste rozwiązanie czyli taka "stopka" (patrząc na przekrój to coś jak niesymetryczny grot od strzały). Przypomnę, że robimy nadbitkę :)
Coś podobnego do....
albo...
Naszym zdaniem tylko takie pasuje do nowoczesnych budynków. Nie podobają nam się wszelkie wywijasy w klasycznym stylu. Co o tym sądzicie?