Więźba - dzień drugi
Kolejny dzień zmagań z więźbą za nami;) Krokwie wrzucone i poukładane. Oczywiście nadal daszek wygląda bardzo roboczo ale ważne, że idziemy do przodu. Najważniejsze, że krokwie schodzą się już z belką nad tarasem (pisałem o tym w poprzednim poście). Jeśli chodzi o brak ozdobnych końcówek na krokwiach to brakuje wszystkich, które podtrzymują "krótszą" część dachu. Wykonawca będzie to robił później bo chce dopasować wszystko do dachówki i na razie wolał nie przycinać żeby potem się nie okazało, że coś się nie schodzi. Muszą jeszcze przerzucić kilka krokwi przed szczyty...to pewnie jutro. Zaczyna to już fajnie wyglądać - domek nabiera powoli docelowych kształtów.
Jedna fota poglądowa...